3 października 2014 r. - Fajną inicjatywę da się stworzyć lokalnie - O tym, że lekcje wychowania fizycznego w szkołach bywają nudne, praktycznie każdy się przekonał. Rzut piłką lekarską czy podmyk na drążku do fascynujących nie należą, a w kilkudziesięcioosobowej klasie na swoją kolej długo się czeka. Gra w siatkówkę czy koszykówkę na połowie sali gimnastycznej to też średnia atrakcja.
Nie dziwi więc, że w wielu szkołach nawet 15% uczniów nie chce na WF-ie ćwiczyć. Ten problem zauważyli radni z wrocławskiego osiedla Huby. Od pomysłu przeszli do działania. Tak powstał projekt ciekawy „WF na…”. – Zaczęliśmy od ścianki wspinaczkowej. To ogólnorozwojowa dyscyplina sportu, a wiele dzieciaków nigdy nie miało okazji w taki sposób ćwiczyć. Porozumieliśmy się z Centrum Wspinaczkowym Tarnogaj przy Nyskiej i udało się. Setka uczniów z podstawówki w ramach WF-u wspinała się pod czujnym okiem instruktora – mówi Michał Aksak z Rady Osiedla Huby i pomysłodawca projektu. Dzieci za wspinaczkę nie musiały płacić. Koszty lekcji pokryto z budżetu osiedlowej rady. Centrum Wspinaczkowe także zastosowało zniżkę. – Nie spodziewałem się tak pozytywnego reakcji mieszkańców. Obecnie jesteśmy traktowani jako lokalne centrum wspinaczkowe. Wpadają do nas dzieci z pobliskich szkół, ale też emeryci z osiedla. Regularnie ćwiczą u nas strażacy z jednostki przy ul. Borowskiej. A wszystko zaczęło się od rozmowy. Przyszedł do nas radny, pani dyrektor ze szkoły i od słowa do słowa sami stworzyliśmy lokalną akcję – wspomina Paweł Sikorski, właściciel Centrum Wspinaczkowego Tarnogaj. Radni, podbudowani sukcesem, postanowili kontynuować niebanalne lekcje WF-u. Uczniowie uczyli się brazylijskiej sztuki walki – capoeiry, następnie lekcje wychowania fizycznego odbyły się na ringu podczas bokserskiego treningu pod czujnym okiem Mariusza Cendrowskiego. Na tym radni nie zamierzają poprzestać. – W ramach kolejnych ciekawych lekcji WF-u planujemy zajęcia na strzelnicy. Dzieci będą mogły postrzelać z broni pneumatycznej – usłyszeliśmy. Plany snują też w Centrum Wspinaczkowym. – W grudniu odbędą się u nas mikołajki, które zorganizujemy razem z radą osiedla. W listopadzie planujemy spotkania z alpinistami. Chcemy propagować wspinaczkę. To jedna z dyscyplin World Games. Polacy mogą być faworytami, zwłaszcza we wspinaczce na czas. Zdobywali mistrzostwo i wicemistrzostwo świata. Stawali też na podium World Games – dodaje Paweł Sikorski. Czy Polak zdobędzie we Wrocławiu medal na mistrzostwach sportów nieolimpijskich, czas pokaże. Na osiedlu Huby przybywa fanów wspinaczki, a i kibiców pewnie nie zabraknie. Miłosz Turowski z www.wroclaw.pl