- Szczegóły
10 marca 2015 r. - Wizualizacja biurowca przy Pięknej - 17 – piętrowy budynek usługowo – mieszkalny powstanie u zbiegu ul. Pięknej, Nyskiej i Jesionowej na Tarnogaju. Budowa właśnie się rozpoczęła, a zakończenie inwestycji planowane jest na pierwszy kwartał 2017 r. Wieżowiec będzie jednym z dwóch budynków mieszkalno – usługowych, które powstaną u zbiegu ul. Jesionowej, Nyskiej i Pięknej. Drugi budynek będzie miał sześć pięter. Taka zabudowa jest możliwa na zasadzie sąsiedztwa, bowiem nie obowiązuje MPZP dla tego terenu. Inwestorem jest polsko-hiszpańska firma Fadesa Polnord Polska, która buduje oba budynki. Powstanie w nich 206 mieszkań o powierzchni od 43 do 72 mkw.
Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl
- Szczegóły
6 marca 2015 r. - Uporządkowanie organizacji ruchu na ul. Ślicznej i Wieczystej - Dzisiaj przeprowadziliśmy naradę z pracownikami Wydziału Inżynierii Miejskiej UM Wrocławia (ul. G. Zapolskiej) w sprawie zgłaszanych przez mieszkańców osiedla problemów z poruszaniem się pieszych i zmotoryzowanych na ul. Ślicznej i ul. Wieczystej. Przedmiotem analizy były: bezpieczeństwo, organizacja ruchu, miejsca parkingowe. O tym, w jakim zakresie zostaną wprowadzone postulowane zmiany, będziemy informować po otrzymaniu z WIM protokołu z dzisiejszego spotkania.
- Szczegóły
6 marca 2015 r. - WBO2015 - projekt 339 - Śliczna – oaza reakreacji na Krzykach - Projekt nr 339 z kategorii rekreacja zgłaszamy przez Macieja Borowskiego w imieniu mieszkańców osiedla, a szczególnie ze SM Wrocław Południe, która ostatecznie decydowała o zgłoszeniu w kategorii dużych projektów (koncepcji M. Borowskiego, podziału projektu na dwa mniejsze, nie zaakceptowano). Koszt realizacji ok.1,25 mln zł. Projekt zgłaszany po raz drugi. W poprzedniej edycji nosił oznaczenie 273. Poparło go 1359 osób. W tej grupie kosztów (do 1,5 mln zł) akceptowane były projekty z poparciem prawie 5000 głosów.
Do projektu wprowadzono zmianę polegającą na wyłączeniu wybiegu i toalety dla psów (wniosek mieszkańców z bloku położonego najbliżej planowanego wybiegu ul. Ślicznej). Strona projektu na FB.
- Szczegóły
24 lutego 2015 r. - Dyżur radnych osiedlowych i miejskich - Zapraszamy mieszkańców na dyżury radnych osiedlowych i dyżur radnych miejskich. Od stycznia, raz w miesiącu (ostatni wtorek) można przekazać radnej różne sprawy wymagające interwencji. Zapraszamy: ul. Gliniana 55/2 od godz. 17.30.
- Szczegóły
21 lutego 2014 r. - Graffiti na budynku MOPS - Nasza interwencja u Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu w sprawie elewacji budynku przy ul. Hubskiej 30/32. "dot.: zamalowania graffiti na budynku MOPS przy ul. Hubskiej 30/32 Szanowana Pani Dyrektor, Rada Osiedla Huby ma przyjemność od wielu lat współpracować z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej realizując liczne przedsięwzięcia, których celem jest podniesienie jakości życia mieszkańców oraz przeciwdziałanie wszelkim niekorzystnym zjawiskom społecznym. Od wielu lat staramy się budować pośród mieszkańców poczucie przynależności do tej części miasta m. in. poprzez dbałość o najbliższe otoczenie i podejmowanie działań, które mają zmienić je na lepsze. Mamy na myśli nie tylko zagospodarowanie podwórek, remont osiedlowych boisk, lecz i remonty elewacji budynków oraz utrzymanie ich we właściwym stanie. Na osiedlu dotkniętym wg diagnozy społecznej poważnymi problemami społecznymi, jednym z pierwszych działań jest eliminacja z przestrzeni publicznej śladów aktywności osób dających wyraz swojej agresji i frustracji dewastacją mienia. Jako Rada Osiedla Huby rozpoczynamy akcję adresowaną do zarządców nieruchomości prywatnych i publicznych, której celem jest zachęcenie do regularnego usuwania nielegalnego graffiti z elewacji. Dlatego zwracamy się do Pani Dyrektor o sprawienie, aby elewacja budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Hubskiej 30/32 mogła odzyskać swój pierwotny wygląd sprzed nieodległego w czasie remontu. Uważamy bowiem, że doraźne działania polegające na regularnym zamalowywaniu pojawiających się na elewacji napisów nie tylko, że są możliwe, względnie tanie, lecz i będą źródłem dobrego przykładu i troski władz miasta o osiedle. Wszelkie działania tego typu, w naszym odczuciu, przyczyniają się do budowania poczucia bezpieczeństwa u mieszkańców i poprawy estetyki osiedla. Z poważaniem Maciej Borowski, przew. Zarządu Osiedla Huby
- Szczegóły
10 lutego 2015 r. - Reformatorzy ustroju miasta - Po mreformatorze Jerzym Michalaku, obecnie Urząd Marszałkowski, autorze powiedzenia "rady to pudrowany trup" objawił się kolejny reformator - przewodniczący komisji ds osiedli (obecnie ds partycypacji społecznej i osiedli) Henryk Macała.
To czas na reformę i powrót do pomysłu dzielnic - mówi Henryk Macała, szef komisji partycypacji społecznej i osiedli.
W najbliższy czwartek termin głosowania przyjmą wrocławscy radni miejscy, a wraz z nim cały harmonogram: z powołaniem zarządu tymczasowego, Miejskiej Komisji Wyborczej i wysokością diet, jakie otrzymają jej członkowie. Pieniądze popłyną z budżetu Wrocławia. Jakie dokładnie, tego jeszcze w urzędzie nie policzono. Trzeba je jednak wydać, bo radni na osiedlu Osobowice-Rędzin nie potrafili wybrać swojego zarządu. - Pat trwa tam od kwietnia ubiegłego roku. Jeździłem, rozmawiałem, zachęcałem do zgody. Nie udało się - wskazuje Henryk Macała, szef komisji partycypacji społecznej i osiedli w radzie miejskiej, i zapowiada, że we Wrocławiu czas na reformę tych jednostek pomocniczych gminy. - Na przykład na model krakowski, gdzie rad funkcjonuje kilkanaście. Mają pieniądze i duże kompetencje.
(...) Komu potrzebne osiedla? Czy jest sens je w ogóle organizować, skoro ten szczebel samorządu wrocławian niemal nie interesuje? Dowodem jest frekwencja. W 2013 r. do urn poszło niecałe 4 proc. mieszkańców Wrocławia (14 tys.). W 2009 r. podobnie. Rekord padł w 2000 r., kiedy głosowało 40 tys. mieszkańców. Od tego czasu jest tylko gorzej. Przez ostatnie dwa lata wygaszono mandaty 26 radnym m.in. na Karłowicach i Różance, Ołbinie, Kuźnikach czy Ołtaszynie, bo część nie pojawiała się na sesjach. Wielu rezygnowało, bo te jednostki mają niewielkie kompetencje. Mogą zorganizować festyny, opiniować projekty o lokalizacji: inwestycji, sprzedaży alkoholu i planu zagospodarowania przestrzennego. Dotacje z kasy miejskiej też mają niewielkie. Rocznie 47 rad dostaje ponad 2,3 mln zł, z czego najwięcej, bo ponad 66 tys. zł, na 2015 r. dostanie rada osiedla Pilczyce-Kozanów-Popowice Płn. - Naszym największym problemem jest brak pieniędzy, ale jakoś sobie radzimy. Jeśli rady mają mieć na coś wpływ, to powinny dysponować większym budżetem - mówi Eugenia Mytnik, przewodnicząca rady osiedla Świniary. Jarosław Góral, który szefuje zarządowi na Muchobórze Wielkim, śledził, jak podobne jednostki funkcjonują w Poznaniu. Jak mówi, tam rady dzielnic mają większe budżety, a radni uposażenie. - U nas - podkreśla - działalność w radach to funkcja typowo społeczna. I w tym aspekcie moim zdaniem rady się sprawdzają. Ewentualna zmiana kompetencji wiązałaby się pewnie ze zwiększeniem obowiązków, a to z kolei powinno być połączone z pensjami dla radnych. Oni przecież pracują. Jeśli mieliby zawodowo zająć się sprawami osiedla, to musieliby się z czegoś utrzymać - podkreśla Góral.
Podział dzielnicowy Wrocław reformę rad próbował już przeprowadzić. W 2009 r. wymyślono 15-20 dzielnic. Każda nie tylko z własnymi radnymi, ale i opłacanymi urzędnikami. W dyskusji o tej miejskiej rewolucji pojawił się nawet postulat, by wybierać ich burmistrzów. Pomysł dzielnicowej reformy zarzucił jednak prezydent Rafał Dutkiewicz. Planowane zmiany wywołały burzę i przed wyborami samorządowymi w 2010 r. postanowiono ją uciszyć.
- Na przełomie 2011 i 2012 r. składaliśmy swoje propozycje, ale ze strony ratusza nie było żadnej reakcji - przyznaje wrocławski radny PiS Rafał Czepil, który szefował komisji ds. osiedli. Było ich wówczas 48. Jedno, Przedmieście - Oławskie, zniknęło w 2013 r., bo było zbyt mało chętnych do zasiadania w jego radzie. Do głosowań nie doszło też w 11 innych osiedlach. Tam jednak rady powstały, bo zgłosiło się tylu kandydatów, ile było mandatów.
Samorząd musi się zmienić Jacek Ossowski, przewodniczący wrocławskiej rady miasta, jest zdania, że jest już najwyższy czas na zmiany na szczeblu osiedli: - Są samorządy osiedlowe, jak na Brochowie, Oporowie czy placu Grunwaldzkim, które działają bardzo prężnie. Ale są też takie, gdzie radni nie chcą podejmować swoich obowiązków.
Najświeższy negatywny przykład podaje Bartłomiej Świerczewski z Biura Rady Miejskiej Wrocławia. Miasto, które chce zachęcić mieszkańców do składania wniosków do WBO, na pięciu osiedlach zorganizowało "Laboratoria Obywatelskie".
- Na Szczepinie rada osiedla odmówiła pomocy, nie chcąc się nawet angażować w informowanie, wieszanie plakatów i ulotek - mówi Świerczewski, który ma też pozytywne przykłady z Oporowa i Brochowa, gdzie takiego sprzeciwu nigdy nie było. Słabe rady osiedla to niejedyny problem stolicy Dolnego Śląska. Problem jest też z dzielnicami. Miasto przed 1991 r. podzielono na Stare Miasto, Śródmieście, Fabryczną, Psie Pole i Krzyki. Oficjalnie takich dzielnic już nie ma, ale tak ciągle podzielone są komisariaty policji, prokuratury, sądy czy urzędy skarbowe. Bałaganu jest więcej. Dlaczego komisariat Psie Pole jest na Karłowicach, a czemu na Psim Polu - Wrocław Osiedle? - By zmiany w mieście przeprowadzić, potrzebna jest wola polityczna - wskazuje Jacek Ossowski.
Cały tekst: http://wroclaw.wyborcza.pl