HARCERZE NA WAKACJACH

   Całoroczne działanie drużyn zawsze kończy się na obozie. Wyjazd na obóz to czas podsumowania, sprawdzenia zdobytej przez harcerzy wiedzy i umiejętności. Można powiedzieć, że wszystkie działania podejmowane przez cały rok, poniekąd kończą się na obozie. Kończą, ale również i zaczynają, bo planując kolejny rok pracy, opieramy się na tym, co obóz przed nami odkrył.

Nasze ołtaszyńskie środowisko, czyli Wrocławski Grunwaldzki Szczep Harcerski „11” w tym roku na miejsce obozu wybrał Wenecję na Mazurach. To niewielka osada położona nad jeziorem Ruda Woda. Tam też znajduje się Harcerska Stanica Żeglarska, w której gościliśmy przez prawie trzy tygodnie z małym wyjątkiem, gdyż przez pięć dni byliśmy uczestnikami Ogólnopolskiego Zlotu Grunwaldzkiego. Obóz harcerski to bardzo specyficzna forma spędzania wakacji. Warty, służba w kuchni, apele czy musztra szybko zapadają w pamięć uczestnikom. W naszym obozie wzięło udział 40 zuchów, harcerzy i wędrowników, którzy stali się uczestnikami wielkiej wyprawy po Narnii. Na terenie obozu stanęła magiczna szafa przeprowadzająca harcerzy do narnijskiego świata, latarnia paląca się przez cały czas obozu, Ker Paravel – gdzie podejmowane były najważniejsze decyzje oraz drzewo krówkowe dla wyróżniających się swoją postawą harcerzy.

   Program obozu dzięki dobrej pogodzie udało się zrealizować w całości, a był on bardzo napięty. Oprócz 4 rejsów żaglówkami po Kanale Ostródzko – Elbląskim mieliśmy wiele gier fabularnych, terenowych, strategicznych, warsztatów oraz wspólnych ognisk. Nasz obozowy dzień zaczynał się zawsze warsztatami sportowymi, po śniadaniu spotykaliśmy się na apelu, a zaraz po nim rozpoczynały się zajęcia osadzone w fabule, po obiedzie i krótkim „LEŻENIU BYKIEM” (po harcersku to czas na odpoczynek), startowały warsztaty, które organizowane były w sześciu obszarach, codziennie innych. Po dwóch turach warsztatów, jedliśmy kolację i zaczynały się zajęcia wieczorne, w których uczestniczył cały obóz. Oczywiście nie zabrakło także codziennej kąpieli w jeziorze. Każde zajęcia obudowane fabułą i dobrą zabawą zawierały w sobie nową wiedzę i umiejętności.

   Ważnym elementem tegorocznego obozu był udział w Zlocie Drużyn Grunwaldzkich. Odkrywanie tajemnic i poznawanie historii Grunwaldu z 2 tysiącami harcerzy z całej Polski to niesamowite przeżycie. Na wielkim polu grunwaldzkim rozbite kilkaset namiotów, z każdego wychylający się uśmiechnięty harcerz i grunwaldzka zumba codziennie rano, to wspomnienia, które na długo z nami pozostaną. Za to inscenizacja bitwy pod Grunwaldem odbyła się w jedyny dzień, kiedy padał deszcz. Z bitwy zapamiętamy tylko ciepłą herbatę z cytryną.

   Obóz okazał się wielkim sukcesem, a wiemy to, słuchając historii, które po dziś dzień opowiadane są na zbiórkach przez jego uczestników.

   Wszystkich, którym nie dane jeszcze było spróbować harcerskiej przygody, zapraszamy na zbiórki: dzieci z klas I – III w piątki od 16:30 do 18:00, a dzieci z klas IV – VI w poniedziałki od 17:30 do 19:00 do harcówki w SP nr 34.

Joanna Polańska