Autostradowa obwodnica odcięła Osiedle Widawa od Wrocławia.Ulica Sułowska to rozjechane pobocza błotne, które ciągną się aż do ronda AOW na ul. Żmigrodzkiej. Wygląda to na niedokończoną inwestycję. Z jednej strony drogi pobocze zostało zagrodzone tablicą - drogowskazem i głębokim rowem do tego stopnia, że przejść i przejechać rowerem na ma możliwości. Po drugiej stronie jezdni pod wiaduktem jest więcej miejsca ale chodnika nie wybudowano za to pozostawiono wertepy i betonowe przeszkody. Z Osiedla Widawa łatwiej dojść do Trzebnicy niż do Wrocławia. Jadąc z Poznania do Wrocławia od Trzebnicy są piękne chodniki, ścieżki rowerowe i kolorowe barierki. Już przed mostem na rzece Widawa kończą się chodniki i ścieżki rowerowe. To jest dość dziwne, gdyż z Wrocławia do Trzebnicy i też z Trzebnicy do Wrocławia nikt nie chodzi, także rzadko ktoś jeździ tam rowerami. Zbudowano coś, co wygląda imponująco: czerwone puzzle, śliczne barierki, aż się chce iść do samej Trzebnicy! Tylko po co? To nie ten kierunek, my chcemy iść do Wrocławia. My z Widawy powinniśmy mieć przejście do Wrocławia! Czy to może jakaś polska specjalność – budowa na pokaz, nie koniecznie czy jest tam taka potrzeba? Więc o co może chodzić z tymi chodnikami do Trzebnicy wybudowanymi w polach? Z pewnością raz w roku idą pielgrzymki do Sanktuarium św. Jadwigi, to znacznie poprawiło bezpieczeństwo pielgrzymujących. Jednak brakuje tego bezpieczeństwa na całej długości ulicy Sułowskiej!. Biorąc powyższe pod uwagę gorąco apelujemy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i uprzejmie prosimy: zróbcie te parę metrów chodnika pod wiaduktem i jeszcze malutki kawałek do przystanku autobusowego, to dla takiej firmy jak GDDKiA jest drobna sprawa - groszowy wydatek a będziemy patrzeć bardziej przychylnym okiem na naszych nowych sąsiadów z za autostrady!
Jak na razie nasze prośby o parę metrów chodnika spotykają się z odmową! Pozdrawiam; Władysław Wąsik