W ponad 200 autobusach od 1 września uruchomione zostaną „gorące” przyciski.
Będą one służyć do samodzielnego otwierania drzwi przez pasażerów. System będzie działał w dokładnie taki sam sposób, jak w tramwajach.
Wprowadzenie gorących przycisków w autobusach służyć ma temu, aby otwierane były tylko te drzwi, którymi rzeczywiście ktoś zamierza wysiąść lub wsiąść. Przy mniej uczęszczanych przystankach dochodzi do sytuacji, że otwierane są wszystkie drzwi, aby wysiąść mogła jedna osoba. W takim wypadku w czasie upałów niepotrzebnie z klimatyzowanych autobusów ucieka chłodne powietrze, a w chłodniejsze dni – ciepłe. „Gorące” przyciski zwiększą więc komfort pasażerów, którzy nie będą narażeni na ciągłe zmiany temperatury.
- Wprowadzamy tę zmianę na prośbę pasażerów – zaznacza prezes MPK Krzysztof Balawejder. – „Gorący” przycisk zwiększy komfort jazdy naszymi autobusami, zwłaszcza zimą i latem, gdy bardzo ważne jest zachowanie odpowiedniej temperatury wewnątrz pojazdu. System ten jest kolejną, małą zmianą, która podniesie wygodę podróżowania komunikacją miejską.
Zostaną one uruchomione w ponad 200 autobusach. W części starszych pojazdów MPK system nie może funkcjonować. W tych autobusach wszystkie drzwi będzie otwierał kierowca.
Dla lepszej widoczności przyciski zostały oznaczone specjalnymi piktogramami, które wskazują pasażerom, gdzie znajduje się „gorący” guzik.
Z uwagi na to, że system jest w autobusach nowością, MPK uspokaja i informuje, że kierowcy będą zwracać przez najbliższe miesiące szczególną uwagę na pasażerów wychodzących i wchodzących do pojazdu. Jeśli ci nie będą wiedzieli, jak się zachować, kierujący pojazdem otworzy im drzwi.