W czwartek, 13 czerwca, odbył się kolejny festyn rodzinny zorganizowany na terenie Zawidawia. Dwie organizacje pozarządowe oraz nauczyciele z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 przy ulicy Inflanckiej poprowadzili festyn rodzinny połączony ze zbiórką charytatywną.
W powszedni dzień, w godzinach popołudniowych, gdy wszyscy twierdzą, że taka impreza nie ma prawa się udać, bo nie ma co liczyć na frekwencję, we wspólnej zabawie uczestniczyło kilkaset osób. Tak dzieci i młodzież, jak i dorośli. Cel był szczytny, bo zbierano środki na wózek dla Jerzego Gruszkowskiego, sparaliżowanego po wypadku męża jednej z nauczycielek w Szkole Podstawowej nr 10.
Uczestnicy mogli liczyć na wiele atrakcji, między innymi dokładne oględziny wozu strażackiego, gry i zabawy tak ruchowe jak i stolikowe oraz typowe dla festynów pożywienie.
W czasie festynu odbywał się typowy „poker z pogodą”
ale pani Kamila z cukru nie jest i każdy mógł zaspokoić głód wyjątkowo dobrą kiełbasą z grilla.
Współorganizatorami były Stowarzyszenie Kilometry Pomocy animowane przez mieszkańca osiedla Grzegorza Tuszkanowa i fundacja Votum, prowadzona także przez naszego sąsiada.
Głównymi postaciami wydarzania były żona i córka pana Jerzego. Mamy nadzieję, że środki zebrane w czasie tego niecodziennego osiedlowego spotkania, znacząco przybliżą osiągnięcie celu, jakim jest zakup wózka elektrycznego dla pana Jurka.